DARIUSZ MUSZER "WSZYSCY MOI NIEZNAJOMI"
Wydawnictwo 13 Muz 2004
Grażyna
Jeżeli dobrze oceniam sytuację, to tomik "Wszyscy moi nieznajomi" spotkał
się w naszym gronie ze zdecydowanie lepszym przyjęciem niż
"Jestem chłop".
Iza
Drugi tomik Dariusza Muszera bardziej przypadł mi do gustu. Są w nim proste historie
zwykłych ludzi w formie zwierzenia, monologu, konfesji lub modlitwy. Są to wiersze
w zasadzie epickie i mogłyby być z tego jakieś proste opowiadania. Parę
wierszy spodobało mi się, nawet spodobało mi się parę metafor i
jedną sobie zanotowałam, z wiersza "Herbert Krzywe Lustro". Herbert mówi:
"Urodziłem się w krzywym zwierciadle zamieszkałym przez chińskie smoki chaosu."
Tutaj kunszt poetycki stoi na zdecydowanie wyższym poziomie i bardziej niż poprzedni
tomik przylega do mojego wyobrażenia o tej sztuce, jaką jest poezja.
Renia
Mnie podoba się konstrukcja całego tego tomiku ponieważ wiersze przedstawiane
są niejako parami: dwa wiersze dotyczą tej samej pary zakochanych, jeden przedstawiony
z punktu widzenia kobiety, a drugi z punktu widzenia jej partnera. I w niektórych tych wierszach
pięknie odzwierciedlana jest ta odmienność perspektywy, spojrzenia
męskiego i żeńskiego, odmienność wrażliwości i
wynikająca z tego niemożliwość porozumienia. To jest akurat to, co
mi się w tym tomiku podobało.
Iza
O tym motywie mówiłaś już Reniu przy okazji "Echsenmanna" tego samego autora.
Mężczyzna i kobieta nie potrafią dojść do porozumienia, nie
potrafią się spotkać i tutaj mamy przytoczenie tego samego problemu z dwóch
perspektyw. Wszystkie związki, wszystkie układy przedstawione w tym tomiku są
nieudane. Za każdym razem ci ludzie, którzy chcą być ze sobą, ponoszą
fiasko. Dochodzi do rozstania, rozkładu, śmierci chcianej lub niechcianej.
Te związki nie mają przyszłości.
Zosia
Ja nie miałam takiego wrażenia, że są to związki bez
przyszłości, gdyż w niektórych przypadkach podmiot liryczny przeprowadza
ocenę swego życia już pod jego koniec. Ale zaskoczyło mnie, jak różne
jest spojrzenie ze strony mężczyzny i ze strony kobiety. I wydaje mi się,
że autor wybrał doskonałą formę i to uważam za najważniejsze
osiągnięcie tego tomu. Wydaje mi się, że tego typu myśli trudno jest
przedstawić w prozie gdyż w niej musi być dużo racjonalizmu. Natomiast
forma poetycka pozwala na więcej refleksji, na więcej "podświadomego", które
nie musi być tak rygorystycznie kontrolowane rozumem i pozwala powiedzieć
więcej o nas samych.
Renia
Wiersze te wzbudziły we mnie także refleksję na temat tego, jakim wielkim
skarbem jest miłość. Ty Izo mówiłaś o tym, że zarówno w prozie
jak i poezji Darka Muszera pojawia się motyw niemożności porozumienia,
niepełnionego pragnienia miłości skazanej z góry na klęskę, i
że jest to frapujące. Dla mnie przedstawienie uczucia jako wartości,
którą tracimy, której nie udaje nam się zachować, przemawia za tym,
jak wielkim skarbem jest miłość. W omawianym tomiku niemożność
spełnienia miłości wynika nie zawsze z różnej wrażliwości
kobiety i mężczyzny, ale i ze względu na zewnętrzne okoliczności.
Pragnienie miłości i cierpienie wynikające z niemożności jego
zrealizowania to są podstawowe motywy w tym zbiorze.
Iza
Eros i Tanatos - wokół tego obraca się nasze życie.
Renia
Fascynujące jest to zestawienie, w którym słyszymy i jedną stronę i
drugą, a między nimi jest jakby ściana. My jako odbiorca mamy
możliwość wysłuchania jednej i drugiej strony i poznania ich
wrażliwości, które przedstawione są w ten sposób, że potrafimy
zrozumieć i kobietę i mężczyznę. Natomiast to, co oni mówią,
nie trafia do nich samych.
Grażyna
Słucham Waszych głębokich, przemyślanych wypowiedzi i utwierdzam się
w przekonaniu, że mam zupełnie inną wrażliwość i kompletnie
nie znam się na poezji, bo muszę się Wam przyznać, że ten drugi tom
znacznie mniej mi się podobał niż pierwszy. Iza powiedziała, że mamy
tu wiersze epickie. One są w moim odczuciu zbyt epickie, zbyt rozgadane i zbyt letnie.
Za mało w nich napięcia, za mało skrótu myślowego. Renia mówiła
pięknie o zestawieniu wrażliwości kobiety i mężczyzny. Takie
zestawienia mieliśmy już i w literaturze i w filmie, i w samym tym pomyśle nie
ma nic odkrywczego. W tym konkretnym przypadku nie widzę też niczego odkrywczego w
jego realizacji. Ponieważ te wiersze, w przeciwieństwie do tych z pierwszego zbioru,
nie są plakatową prowokacją, oczekiwałam od nich czegoś więcej i
tego więcej było mi za mało. Nie chcę im kompletnie odmawiać
wartości, i w tym tomiku znalazłam kilka utworów, dokładnie trzy, które mi
się podobały, ale w "Jestem chłop" znalazłam ich znacznie więcej.
Grażyna
Myślę, że możemy postawić już rytualne pytanie, czy polecamy
tomik Dariusza Muszera "Wszyscy moi nieznajomi".
Renia
Tak, polecam. Są w tym tomiku wiersze głębokie, które przemówiły do mnie,
które mnie wzruszyły. Ale mimo przewrotności pierwszego zbiorku polecałabym
chyba obydwa ponieważ wprawdzie nie udało mi się odpowiedzieć na pytanie,
dlaczego ukazały się razem, ale taki był zamiar autora i może czytelnikowi
uda się znaleźć odpowiedź.
Iza
Nie polecam ani jednego tomiku ani drugiego. Jeżeli czytelnik chciałby jednak
koniecznie przeczytać coś Dariusza Muszera i chciałby zapoznać się
z jego twórczością, to może jednak z tego drugiego tomu dałoby się
wybrać parę wierszy, ale ogólnie nie jest to rzecz warta zachodu.
Zosia
Polecam, bo wydaje mi się, że rzadko wychodzi tomik poezji, w którym wszystkie
wiersze byłyby jednakowo dobre i jednakowo by nam się podobały.
Więc jeśli w tych tomikach ktoś znajdzie dwa - trzy wiersze dla siebie,
to wydaje mi się, że warto przeczytać.
Grażyna
Zgadzam się całkowicie ze zdaniem Zosi. Polecam oba tomiki, ze wskazaniem na pierwszy.
Rozmowa została wyemitowana w
Radiu Flora w Hanowerze
19 listopada 2004 oraz opublikowana w numerze 10/35
hanowerskiego miesięcznika
Twoja Gazeta z października 2004.
|